Wtorkowe popołudnie. Ściana deszczu. Drugi dzień Szkoły. Gór nie widać wcale. To chyba sprzyja obradom. W pokoju mijam się z młodą uczestniczką, która niestety już musi wyjeżdżać. Jest bardzo zadowolona. W telegraficznym skrócie relacjonuje: W najciekawszej części Szkoły uczestniczyłam. Naprawdę warto było przyjechać. Chwali dr. Barbarę Begier za jej jasny, zwarty, pełen swady przeglądowy wykład na temat związku ogólnych zasad inżynierii z poziomem dojrzałości procesów tworzenia oprogramowania, a także wystąpienie, jak zwykle dynamicznego, Christopha Debou. Inni koledzy mówią o referatach Roberta Adam-skiego, prof. Piotra Jędrzejowicza i Bogdana Machowskiego, a także prof. Henryka Krawczyka, Marka Miłosza, Mariana Kurasia w zespole z Agnieszką Zając oraz Marcina Sikorskiego. Wszystkie wykłady związane byty z wiodącymi tematami Szkoły: jakością i opłacalnością przedsięwzięć informatycznych. W kuluarach, jak mi mówiono, dyskutowano też o efektownym wystąpieniu Michała Hałasa, który zastanawiając się, jak gwałtownie przyśpieszyć projekt, przedstawił koncepcję łańcucha krytycznego - mówił o parkowaniu po parysku, o skracaniu ścieżki, wąskich gardłach, buforach wejściowych, wyjściowych...

Uczestniczę w sesji poobiedniej. Najpierw prof. Piotr Jędrzejowicz przedstawia sposoby rozwiązywania problemów za pomocą algorytmów opartych na ewolucji populacji. Potem laureaci dwóch pierwszych nagród w Konkursie PTI na Najlepszą Pracę Magisterską z Informatyki: Paweł Gawkowski (I nagroda) oraz Tomasz Każmierczuk i Andrzej Miazga (II nagroda) mają okazję zaprerezentować główne tezy swoich prac. Było to bardzo ciekawe i dla zebranych i przypuszczam dla absolwentów -zmierzyli się, jako prelegenci, z profesjonalną publicznością. Uzyskali też parę dobrych rad na przyszłość.

Dysksja panelowa prowadzona przez koi. Mariana Kurasia, w której uczestniczyli: Marek Gondzio, Jerzy Nawrocki, Tomasz Byzia i Marcin Sikorski, zdominowana była przez problem opłacalności przedsięwzięć informatycznych i tego, czy istnieje miara tej opłacalności. W podsumowaniu stwierdzono, że pojęcie opłacalności nie jest jednoznaczne i na ogół nie posiadamy jeszcze umiejętności szacowania zarówno opłacalności, jak i kosztów. Sformułowano wniosek ogólny - nic co łatwe nie przynosi korzyści.

Tytułowe pytanie padło wieczorem z sali, kiedy to koi. Piotr Fugle-wicz kwieciście wprowadzał zebranych w nastrój spotkania z autorem bardzo poczytnej książki p.t. „Inżynieria Oprogramowania" (Wyd. Helion) — Andrzejem Jaszkiewiczem.

Andrzej powiedział, że jego naukowe zainteresowania związane są z układaniem harmonogramu przedsięwzięć z uwzględnieniem niepewności, natomiast metody inżynierii oprogramowania zainteresowały go jako twórcę oprogramowania. Traktuje je jako niezbędne narzędzia i dlatego postanowił interesujące go zagadnienia zebrać w całość w postaci książki, tym bardziej, że widział przydatność takiego kompendium dla swoich studentów. Pytanie z sali o związek między jakością i kosztem znów wywołało burzliwą dyskusję, czy można te dwa zagadnienia ze sobą łączyć.

Trzeba jednak przyznać, że było to w ścisłym związku z wiodącą tematyką wygłoszonych dotąd referatów. Potem dyskusja skierowała się na językowy problem zasadności używania terminu „encja", co w naturalny sposób doprowadziło do końca spotkania. No, może niezupełnie, bowiem na samym końcu Autor hojnie rozdawał autografy. Organizatorzy zrobili bowiem uczestnikom miłą niespodziankę i sprezentowali wszystkim egzemplarze „Inżynierii oprogramowania".

dyskusje w barku oraz śpiewy przy gitarze na górce ciągnęły się. długo w noc ...

Od rana bogaty program. Jerzy Nawrocki mówi o szacowaniu rozmiaru oprogramowania, Rafał Juraszek i Tomasz Koniecko dzielą się doświadczeniami z wdrażania systemów jakości, po czym zabiera głos Borys Stokalski.

Podejmując zagadnienia analizy opłacalności inwestycji informatycznych otworzył oczy wielu informatykom, że uczestniczą w prawdziwym biznesie. Mówił o strategiach walki z ryzykiem, rozważał różne modele korzyści ....

Całe popołudnie poświęcono na podsumowaniu projektu INSPIRE, któremu przewodził kol. Marek Maniecki, po kolacji spotkał się Komitet Organizacyjny I Krajowej Konferencji Inżynierii Oprogramowania pod przewodnictwem prof. Janusza Górskiego, a wieczorem...

Elżbieta Adamiak i Andrzej Poniedzielski. Liryka, poezja, subtelny humor, nutki smutku... Starsi wciąż na nowo urzekali się ich sztuką, młodzi mieli okazję zasmakować.

Czwartek rano. Czas wyjeżdżać, bo za dwie godziny muszę być w Krakowie. Mogę, tak jak moja wtorkowa rozmówczyni podsumować: W najciekawszej części Szkofy uczestniczyłam. Naprawdę warto bylo przyjechać. A przecież Szkoła będzie trwać kolejne dwa dni. Referaty wygłoszą Tomasz Byzia, Janusz Grabara, Prof. Janusz Górski, Tomasz Łopaciński, Danuta Kajrunajtys, Grzegorz Prochowski, Prof. Kazimierz Subieta. Będzie dyskusja podsumowująca, prowadzona przez Piotra Fuglewicza, którego potoczyste słowo łączyło całą Szkołę w jedno spoiste wydarzenie. Jestem przekonana, że każdy, kto w dowolnej chwili opuszczał Szczyrk, mógł powtórzyć cytowane słowa. Dziękujemy Oddziałowi Górnośląskiemu i do zobaczenia za rok!

Ewa Łukasik