RAPID BARAN DEYELOPMENT (podpatrzone na liście PTI-L)
Lista dyskusyjna PTI-L jest bardzo żywym forum wymiany poglądów członków PIJ oraz sympatyków ich i Towarzystwa. Wystarczy jedna celna uwaga, pytanie, wątpliwość, a za chwilą na liście pojawia się lawina komentarzy, spostrzeżeń, wniosków, pomysłów itp, często dowcipnych, a czasem nawet złośliwych. Jest kilku stałych dyskutantów o głowach pełnych pomysłów. Do nich niewątpliwie należy Ania Ostaszewska -inicjatorka i animatorka przedsięwzięcia integrującego dyskutantów listy „ na żywo ", a nie w Internecie. Tym przedsię wzięciem jest impreza zwana RAPID BARAN DEVE-LOPMENT, co ma żartobliwie łączyć przygotowywanego do konsumpcji barana ze słownictwem IT.
Przed spotkaniem, które odbyło się w sobotę 6 czerwca, Ania pisała, zapraszając serdecznie wszystkich dyskutantów i sympatyków listy do udziału:
„Rapid Baran Development to tradycyjna (bo już druga) impreza listy PTI-L. Zamówiliśmy ładną pogodę, niemniej jednak w razie deszczu można było się gdzieś schować. Piękny i rozległy teren należący do WAT-u jest dla nas dostępny dzięki firmie AWAT, częściowemu sponsorowi imprezy. Piwo stawia firma HOBBIT, natomiast koszt pozostałego jadła i napoju zostanie sprawiedliwie podzielony między uczestników."
A po imprezie Ania dzieliła się ze wszystkimi wrażeniami, po kronikarsku dokładnie relacjonując:
„Donoszę, iż w sobotę lista PTI-L, a przynajmniej jej część w sile osób dwudziestu kilku, spotkała się przy ognisku dzięki następującym osobom i firmom:
• Danusia Miszalska i firma AWAT - SPONSOR - zapewniła teren i drewno na ognisko;
• Andrzej Odyniec - wybrał, zakupił i dowiózł wszelkie napoje, zadbawszy też o ich schłodzenie;
• Ania Ostaszewska i firma HOBBIT - SPONSOR - sfinansowała piwo i inne napoje;
• Asia Kołakowska, Andrzej Odyniec, Marian Orlikowski i Tomek Judycki - trzymali oburącz gitary, na ogół z bardzo dobrym skutkiem;
• Tomek Judycki - wybrał, zakupił i dowiózł pożywienie i sprzęt do konsumpcji;
• zespół projektowy pod kierunkiem Tomka Judyckiego -zaprojektował, wykonał i wdrożył prototypową wersję grilla;
• Kasia Pasik - zadbała, żeby wszystko, co położyliśmy na grillu, upiekło się należycie;
• Jarek Deminet - przyprowadził dwa piękne psy i obronił je skutecznie przed upieczeniem na grillu;
• Jasiek Raszewski - wodził kobiety na pokuszenie za pomocą kapelusza;
• Romek Burzyński - zapoczątkował około północy dyskusję o bazach danych;
• Leszek Bogusławski - reprezentował godnie ZG;
• Wacek Nieuważny - opowiedział nam dużą część życiorysu i przyprowadził sąsiada z akordeonem;
• WSZYSCY obecni - przynieśli dobry humor, śpiewali, gadali, jedli i pili do świtu,
o czym donosi Wasz kronikarz Anna Ostaszewska"
Biuletyn, niestety, tam nie był, barana nie jadł i piwa nie pił, bardzo tego żałuje, ale ma nadzieję być świadkiem kolejnego RBD w przyszłym roku, bo przecież third time is the best time.
Ewa Łukasik