Polskie Towarzystwo Informatyczne
NUMER ARCHIWALNY:     7-8 / 37-38 rok IV | lipiec-sierpień 1985
Archiwum
Menu chronologiczne Menu tematyczne


Polskie Towarzystwo Informatyczne

Propozycje w sprawie kodeksu etycznego informatyka
 
                Potrzebę stworzenia kodeksu etycznego informatyka, dostrzeganą od początku istnienia PTI, potwierdzono na I Walnym Zjeździe naszego Towarzystwa. Można wprawdzie argumentować (por. wypowiedź kol. Jacka Irlika w numerze 3–4, 1985 Biuletynu PTI), że wystarczą ogólne zasady etycznego postępowania przyjęte w danym czasie w danym społeczeństwie, wydaje się jednak, iż — zwłaszcza w zawodzie tak młodym, jak zawód informatyka — mogą powstawać sytuacje, w których z zasad ogólnych trudno wyprowadzić jednoznaczny wniosek co do wyboru postępowania w konkretnej sytuacji. Kodeks etyczny nie zawsze może pomóc w wyborze właściwego postępowania, bo życie bywa bogatsze niż jakikolwiek zbiór norm moralnych. W kodeksie etycznym informatyka należałoby ująć minimalne powinności członków tej społeczności, sformułowania zaś w nim zawarte nie powinny wśród innych członków społeczeństwa wywoływać wrażenia, że zalecenia działań i zaniechań zawarte w kodeksie są sprzeczne z ich oczekiwaniami i/lub interesami.
                Z drugiej strony, kodeks nie może postulować wymagań zbyt dużych, ze względu na niebezpieczeństwo stania się martwym zbiorem zaleceń. Istnieją, moim zdaniem, następujące cechy zawodu informatyka, które ten zawód wyróżniają spośród innych (a zarazem mogą stawiać informatyka przed koniecznością dokonywania “trudnych wyborów”):
·       Z racji swej wiedzy i umiejętności informatyk może uzyskać dostęp do informacji w stopniu znacznie przekraczającym możliwości nie–informatyka (i w znacznie szerszym zakresie niż np. lekarz czy adwokat).
·       Z racji swego zawodu informatyk ma dostęp do produktów wielkiej wartości, których kopie są równie cenne, jak oryginał (istnieją dziedziny, w których sporządzenie kopii może powodować konflikty, ale na ogół jednostkowe kopie nie stanowią tam problemu).
·       Produkty informatyczne odznaczają się tak wielkim stopniem skomplikowania, że pełne sprawdzenie ich jakości i poprawności w chwili przekazania do użytkowania jest praktycznie niemożliwe; stąd pozostaje kwestia określenia poziomu minimalnego dla zestawu czynności, które powinny być wykonane na poszczególnych etapach projektowania i wykonawstwa; przekazanie produktu do użytkowania bez spełnienia tego wymagania powinno być uważane za postępek nieetyczny. Zestaw takich wymagań (dla określonych dziedzin działalności informatycznej) obowiązujących w określonym czasie mógłby stanowić załącznik do kodeksu, bliżej objaśniając pojęcie “rzetelności zawodowej”.
·       Zastosowanie metod informatyki do przetwarzania informacji, skądinąd dostępnych legalnie w inny sposób, może prowadzić do uzyskania wyników w czasie znacznie krótszym niż innymi metodami. Analogicznie, znacznie większą liczbę danych można poddać analizie. Możliwość szybkiego uzyskania przetwarzania dużej liczby danych może stworzyć okazję do zastosowań nieetycznych, zastosowań niemożliwych do zrealizowania metodami nieinformatycznymi.
                Kodeks może zawierać wytyczne postępowania dla całego środowiska informatyków. Towarzystwo może również uznać, że stanowi on normę obowiązującą dla jego członków. Wymagałoby to stworzenia zapisów bardziej szczegółowych, a także opracowania procedur będących “minikodeksem” postępowania w przypadkach, gdy zachodzi obawa, że nastąpiło naruszenie zasad etyki zawodowej przez członka Towarzystwa. Decyzja w sprawie wyboru wariantu należy do władz PTI.
                Poniżej przedstawiam pewne zapisy szczegółowe, zaczerpnięte z dodatku do Data Management (May 1981, s. 26B–26D), mogące stanowić podstawę sformułowania kodeksu etycznego PTI. Świadomie pominąłem przy tym zapisy nie mające żadnego związku z naszym zawodem; pozostawiłem jednak te, w których jakiegoś, słabego nawet związku można się dopatrzyć, lub stanowiące potwierdzenie pewnych zasad ogólnych, które Towarzystwo mogłoby uznać za szczególnie sobie bliskie. Oto swobodny przekład (i układ) tych zapisów:
1.     Zobowiązania w stosunku do członków PTI i środowiska zawodowego:
   staraj się dzielić z innymi własną wiedzą specjalistyczną;
   pomagaj innym w zrozumieniu i właściwym formułowaniu problemów;
   nie zaliczaj na własne konto wyników pracy innych i nie korzystaj z tych wyników bez wyraźnego zaznaczenia tego faktu i jednoznacznej zgody zainteresowanych;
   nie wykorzystuj w działalności zawodowej braku wiedzy i doświadczenia innych;
   w kontaktach zawodowych działaj jawnie i uczciwie;
   podejmij odpowiednie działania, gdy dowiesz się o jakichkolwiek czynach nieetycznych lub nielegalnych;
   podnoś zarzuty przeciwko innym tylko wtedy, gdy masz rzeczową podstawę do uznania odpowiednich stwierdzeń za prawdziwe, bez względu na własny interes.
2.     Zobowiązania w stosunku do społeczeństwa:
   nie wykorzystuj wiedzy o charakterze poufnym lub osobistym bez odpowiedniego upoważnienia ani w celu osiągnięcia własnych korzyści;
   przestrzegaj wyłączności i poufności powierzonych informacji;
   przekazuj innym tylko informacje rzetelne, stosownie do swych umiejętności, wiedzy i kompetencji zawodowych;
   na wszelkie sposoby dbaj o to, aby wyniki twej własnej pracy były spożytkowane w sposób społecznie odpowiedzialny;
   nigdy nie znieksztaęcaj i nie zatajaj tych informacji, które w danej sytuacji mogą być potrzebne i istotne, ani nie gódź się z tym, aby tego typu informacje pozostały nie ujawnione.
3.      Zobowiązania w stosunku do pracodawcy:
   czyń wszystko w celu uzyskania i przyswojenia sobie najnowszej wiedzy zawodowej oraz ją udostępniaj;
   unikaj powstawania interesów sprzecznych z interesami pracodawcy; zapewnij, aby był on świadomy istnienia takich potencjalnych sprzeczności;
   nie znieksztaęcaj ani nie przeinaczaj informacji istotnych w danej sprawie;
   prezentuj rzetelny, uczciwy i obiektywny punkt widzenia;
   nie próbuj wykorzystywać zasobów pracodawcy ani dla własnych korzyści, ani w jakichkolwiek innych celach bez jego aprobaty;
   nie wyzyskuj niedoskonałości systemu komputerowego w celu osiągnięcia własnych korzyści lub satysfakcji;
   chroń zawsze interesy pracodawcy;
   chroń wyłączność i poufność powierzonych danych.
4.     Zobowiązania w stosunku do kraju:
   unikaj postępowania lub ,działalności mogących spowodować uszczerbek dla twych współobywateli;
   przestrzegaj przepisów prawa, szanuj je i wspieraj.
                Sądzę, że dalsze działania PTI w sprawie kodeksu etycznego powinny polegać na ustaleniu — w drodze dyskusji — odpowiednich granic w obrębie wymienionych na wstępie czterech grup charakteryzujących zawód informatyka i nadaniu im przez władze Towarzystwa odpowiedniego kształtu formalnego.
                Na zakończenie trzy historyjki (spośród pięciu) z cytowanego uprzednio dodatku do Data Management:
 
Historyjka pierwsza
                Sidney Greenstreak jest programistą pracującym w towarzystwie lotniczym. Uczestniczył w pracach nad pewnym programem zastosowaniowym dla firmy. Nie szczędził własnego trudu, pracując dodatkowo w domu, a także (honorowo) w nadgodzinach i w wolne soboty. Gdy praca została ukończona, przedsiębiorstwo zmieniło zdanie i odłożyło program na półkę. Sidney wiedział, że istnieją możliwości sprzedania tego programu na zewnątrz i powiadomię o tym szefa. Kierownictwo sytuację tę jednak zignorowało. Wtedy Sidney sporządził kopię programu i zajął się handlem na własną rękę. Interes ten nie przynosił początkowo zbyt wiele, Sidney doszedł jednak do przekonania, że jeśli się rozkręci, to wtedy on sam zrezygnuje z pracy w towarzystwie lotniczym.
                Zwierzchnik Sidneya, Peter Dory, wykrył fuchę swojego pracownika, ale postanowię przymykać na to oko dopóty, dopóki ktoś inny nie zwróci na to jego uwagi.
                Czy Sidney postępował etycznie?                 Tak                 Nie
                Czy Peter postępował etycznie?                 Tak                 Nie
 
Historyjka druga
                Lenny Roy Baker jest kierownikiem ośrodka obliczeniowego w dużym kombinacie położonym w południowo–wschodniej części kraju. Dyrektor kombinatu, nieco konserwatywny starszy pan, jest mocno osadzony w lokalnych układach. Bardzo wymagający dla swoich pracowników, nie trawi krytyki zbyt dobrze i oczekuje wykonywania bez dyskusji własnych poleceń. Pewnego ranka poprosił Lenny’ego do swego gabinetu i zalecił mu, aby przygotował kartotekę zawierającą wszystkie sprawozdania z kroniki milicyjnej opublikowane w lokalnej gazecie.
                — “Życzę sobie, aby szef mego gabinetu miał dostęp do tej kartoteki i aby znajdujące się w niej nazwiska mógł skonfrontować z zapisami w kartotekach pracowników i kandydatów do pracy. Rozumie się samo przez się, że cała sprawa pozostaje między nami” — stwierdził dyrektor i zakończył audiencję pytaniem: — “Kiedy będę się mógł tym posługiwać?” — Lenny Baker zorganizował kartotekę dla swego dyrektora bez sprzeciwu i dyskusji.
                Czy Lenny postępował etycznie?                 Tak                 Nie
                Czy dyrektor kombinatu postępował etycznie?                 Tak                 Nie
 
Historyjka trzecia
                Dick Wicker jest zastępcą dyrektora do spraw przetwarzania danych dużego przedsiębiorstwa wysyłkowego. Zwrócił się do niego bliski przyjaciel, zastępca dyrektora do spraw marketingu, z pomysłem dotyczącym jednorazowych klientów. Powiedział on: — “Zamiast trzymać tych ludzi na naszej liście adresowej z małą nadzieją na zakup z ich strony, proponuję postąpić inaczej: Dla tej kategorii klientów wprowadźmy specjalny znacznik. Znacznik ten będzie uruchamiał wypisanie «listu pożegnalnego» z podpisem naczelnego. List ten powinien wyglądać mniej więcej tak: «Pozostajemy z całym szacunkiem dla Pańskiej firmy. Niestety jednak od takiego–to–i–takiego czasu nie mieliśmy od Pana żadnej wiadomości. Jeśli zatem nie otrzymamy od Pana zamówienia na towar w ciągu trzech tygodni, będziemy zmuszeni usunąć pańskie nazwisko z listy naszych odbiorców».” — “Jasne” — dodał — “Tych nazwisk się nie usunie, ale nastraszeni klienci powinni się zaktywizować.”
                Dick Wicker kontrargumentował, że takie postępowanie trudno uznać za etyczne. Przeprowadził jednak na własną rękę rozeznanie w innych przedsiębiorstwach wysyłkowych i ich zrzeszeniu i stwierdził, że tak się dość często robi. Wobec tego zgodził się zmodyfikować system, aby było można zrealizować opisane postępowanie.
                Czy Dick postąpił etycznie?                 Tak                 Nie
                Jeśli nie, to czy Towarzystwo powinno:                 udzielić mu nagany?
                                wydalić ze swych szeregów?
Jacek Bańkowski
 
* * *
 

                Otwieramy szeroką dyskusję nad kodeksem etycznym informatyka. Zarząd Główny czeka na propozycje w tej sprawie. Ciekawsze wypowiedzi — jeśli ich autorzy wyrażą na to zgodę — opublikujemy w biuletynie.

Archiwum PTI Ewa Łukasik ( elukasik@cs.put.poznan.pl) Grzegorz Przybył ( grzegorz.przybyl@wp.pl ) www.pti.org.pl Kontakt PTI ( pti@pti.org.pl )
Tutorial


Tutorial

Wyszukiwanie

Całość
tylko prodialog
tylko biuletyny
tylko konferencje
tylko multimedia
tylko sprawozdania
tylko uchwały
tylko zawody
tylko zjazdy
pozostałe treści

Rodzaj przeszukiwania
Słowa kluczowe
Pełen tekst

pelen zakres dat
ograniczony zakres
od:

do:




Kontakty

Instytut Informatyki

Polskie Towarzystwo Informatyczne

Nasz Skrzynka Pocztowa

+ - D A