Ze świata
Angielską informatyką wstrząsnęło wykupienie ICL przez Fujitsu. Firma ICL jest jedynym brytyjskim producentem dużych komputerów, głównym dostawcą systemów dla administracji państwowej i sektora publicznego oraz liderem nowoczesnych technologii na rynku angielskim. Jeden z bossów ICL określił podpisane porozumienie jako "narodową tragedię". Jednak inni podkreślają pozytywne efekty, jakie może przynieść firmie ICL dopływ kapitału połączony z zaawansowanymi technologiami i marketingowymi zdolnościami Japończyków oraz zwiększeniem środków na B+R.
Firma ICL współpracowała z Fujitsu od wczesnych lat osiemdziesiątych.
Porozumienie pomiędzy Fujitsu i ICL następuje po wykupieniu przez Mitsubishi fabryki komputerów Apricot. Może być uważane za następny krok Japonii w przemysł europejski, po wytwórstwie samochodów i elektronicznych dóbr konsumpcyjnych. Przez ICL firma Fujitsu uzyskuje dostęp do szerokiego rynku odbiorców w Wielkiej Brytanii, aczkolwiek jeszcze nie w kontynentalnej części Europy.
ICL jest czołowym członkiem grupy STC, związanej z przemysłem telekomunikacyjnym. Zaskoczeniem więc było pozbycie się przez STC ogniwa najmocniejszego i przynoszącego największe zyski. Można zapewne spodziewać się kooperacji Fujitsu z STC w zakresie telekomunikacji, choć grupa STC bez ICL będzie znacznie osłabiona.
Firma ICL podjęła ostatnimi laty wiele inicjatyw typu joint venture w Europie, jednak niewątpliwie nie była w stanie przełamać hegemonii innych firm. Należy tu przypomnieć o dokonanej ostatnio fuzji Siemens-Nixdorf, która wysunęła tę firmę na drugie miejsce wśród producentów elektroniki w Europie.
Intrygującym aspektem sprawy jest fakt, że Fujitsu jest również kooperantem Siemensa. Niektórzy komentatorzy wskazują, że tworzy się pomost między ICL i Siemensem, umacniający pozycję przemysłu europejskiego.
Ocenę wydarzenia komplikuje dodatkowo fakt, że firma ICT jest zaangażowana w programy ESPRIT i EUREKA, zmierzające do ograniczenia technologicznej przewagi Japonii. Stąd też ciekawa będzie reakcja innych członków Wspólnoty Gospodarczej. Należy oczekiwać działań producentów komputerów, aczkolwiek najwięksi z nich mają obecnie kłopoty finansowe (Olivetti, Group Bull, Philips).
W ciągu ostatnich 30 lat japoński przemysł komputerowy wzrósł gwałtownie; 20 lat temu stanowił on nie więcej niż 1% rynku światowego, w tym roku trzy z pierwszych sześciu miejsc w produkcji światowej zajmą firmy japońskie. Posunięcie Fujitsu może być sygnałem, jak daleko zakrojone są ich plany. (er)