Jamniki nie są psami.



Wtedy właściwie zdałem sobie sprawę, że jamniki nie przypominają zbytnio psów - takich, co do których nie ma się wątpliwości, że są psami - czyli wilczurów (co za dyskryminacja!). Jamniki są długie i niskie, w dodatku przy wchodzeniu po schodach "obcierają o nie brzuchami, co może im zaszkodzić, więc są biedne". Ale czy pies obciera brzuchem o schody przy wchodzeniu?

W każdym razie parę tygodni później idę sobie po ulicy, a na chodniku widzę mały stolik. Zdziwiłem się, bo obok niego była starsza pani w płaszczu i trzymała stolik na smyczy, a on się poruszał w sposób kolebiący. Dzięki uszom rozpoznałem jamnika przykrytego czerwoną serwetą, żeby mu było ciepło.






Jakie masz argumenty?