Jamniki nie są psami.



Styczeń 2002. Usłyszałem dziś rano w "The Muppet Show" powtarzający się fragment piosenki: "...tylko szalony pies i jamnik wyjdą w południowy żar na dwór!"

Natomiast wcześniej dostałem następujący list od pewnej Pani:

Jamniki nie sa psami - są człowieskami i kazdy to wie. Jamnik jest na pol pieskiem i na pol czlowiekiem. Moja jamniczka terroryzuje w domu moja dobermanke, spi w lozku z glowa na poduszce, na grzbiecie, do polowy jest przykryta koldekra, ludzi traktuje jak Bardzo Potrzebne Urzadzenia do Drapania, jada jablka i uwielbia surowa marchewke, oglada razem ze mna moje ryby. Poza tym jest niezalezna, uparta, uczy sie tylko tego, na co ma ochote. Mysle, ze to taki alien z kosmosu - umiala sie ustawic, nie sadze zeby komus bylo lepiej w zyciu niz jej.


Podobnie pisze pewien internauta...

Jamnik to nie pies tylko PÓŁCZŁOWIEK. Śpi i je z właścielem uwielbia jeździć samochodem i głośno chrapie


Jak widać, wątpliwości co do natury jamników nawet w mowie się utrwaliły... W marcu 2006 Ewa pisze:

Hej!
Jest nawet takie powiedzenie - są psy i jamniki...


I jeszcze:

Czesc !!!
A wiec tak po przeczytaniu tego co napisales nie wiem czym jest moj jamnik. Patrze na nią i wyglada jak pies (przynajmniej mi sie tak zdaje). Po dluzszym zastanowieniu dochodze do wniosku ze jest ona pol psem / pol czlowiekiem. Psem - gdyz potrafi szczekac, chodzi na 4 lapkach no i to na tyle. Czlowiekiem - bo jest uparta, lubi spac jak czlowiek, oglada telewizje (przynajmniej to tak wyglada), umnie wypowiadac rrrrrrrr (tzn warczy wypowiadajac rrr). Na wszelki wypadek dam jej zdjecie, abys sam roztrzygnol czym ona jest. Prosze o szybka odpowiedz. Na zdjeciu jest widoczna moja Dzidzia jamniczka szorstkowlosa miniaturka.
         Hania lat 15
         Szczawno Zdrój


A tu inne zdanie:

Jezeli tylko wilczur jest psem, to moze bullterier tez nie jest psem ?? (...) a po za tym, jamnik jest najlepszym psem obronnym jak jest na smyczy :) moze robic za nun-chako :) (czy jak to sie tam pisze :))


W marcu 2006 Władysława napisała:

To jest wspaniała rasa. Jamnik to coś więcej niż pies. Miałam jamnika Maksa, w tamtym roku po 12-nastu latach odszedł od nas na zawsze (choroba serca). W maju minie rok od jego śmierci, ból nie do opisania. Zostaje tylko pielęgnacja jego grobu i żal że one nie żyją tak długo jak my.
                                               entuzjastka jamników


Z kolei pewien mieszkaniec wschodniej Polski donosi:

W Białymstoku to są takie mrozy, że jamniki się na zakrętach przełamują.







Jakie masz argumenty?