Polskie Towarzystwo Informatyczne
NUMER ARCHIWALNY:     189 / XXI | luty 2002
Archiwum
Menu chronologiczne Menu tematyczne


Polskie Towarzystwo Informatyczne

Kto chce zatrudnić informatyka?

Sądząc po dzisiejszym wydaniu warszawskiej „Gazety Praca", prawie nikt! Na kilkaset stanowisk do obsadzenia, informatyków potrzeba pięciu. Albo sześciu, jeśli policzyć ofertę pracy dla „Data Processing Specialist", od którego wymagane jest „wykształcenie wyższe, preferowane kierunki ścisłe" i „bardzo dobra znajomość obsługi komputera". Ta szósta oferta pozwala mi od razu nawiązać do obiecanych miesiąc temu spekulacji co do przyczyn spadku zainteresowania zastosowaniami informatyki. Rysuje mi się bowiem podejrzenie, że jeśli ktoś powierzy swój „data processing" dowolnemu specjaliście z kierunków ścisłych, to może otrzymać takie „results", że na długo mu się odechce nawet z daleka na komputer patrzeć. Trochę tak, jak z gościem, który uważał, że kakao to świństwo, bo mu mama zapomniała posłodzić pierwszą w życiu szklankę tego napoju.

Zanim jednak pójdziemy dalej w szukaniu przyczyn, chciałbym utrzymać wrażenie niepokoju, którym już miesiąc temu uzasadniałem wybór tematu, a które lektura ogłoszeń o pracy potwierdza. To nie tylko Warszawa, i raczej nie tylko przypadkowa fluktuacja, a poważniejsza zmiana sytuacji. Proszę, oto kolejny cytat z tejże samej „Gazety"', z dn. 07.01.02: „Krakowscy doradcy personalni najwięcej zleceń mają od firm produkcyjnych...Najmniej z branży informatycznej, która jeszcze na początku ubiegłego roku była tu wiodącym sektorem...".

Dlaczego ONI nas już nie kochają? Od początku świata, zawsze serce dyktuje podobną odpowiedź: bo się na nas nie poznali!

l teraz możemy spokojnie wrócić do dyskusji z Mrągowa. Tam też, tak jak zrobiłem to w powyższym przykładzie, przyczyny słabnięcia wiary odbiorców informatyki w jej dobrodziejstwa były wskazywane po stronie tychże odbiorców. Jeśli nie zawsze, to dość często. Dalej będę się starał możliwie najmniej komentować, ale proszę o zrozumienie - myśmy tam mieli coś w rodzaju burzy mózgów, gdzie żadnych pomysłów się z góry nie odrzuca, ani nie ocenia, a już na pewno nie krytykuje. Liczymy bowiem, że każdy pogląd, nawet jeśli nie okaże się sam w sobie bardzo cenny, może zainspirować pozostałych do czegoś bardzo cennego. Oto zanotowana przez mnie lista ograniczeń zastosowań informatyki w Polsce:

• brak pieniędzy,

• brak wiedzy decydentów,

• niechęć do ryzyka,

• użytkownicy nie wiedzą czego mogą chcieć,

• wiara decydentów w informatykę jest wyniszczająca, sądzą że wszystko da się zrobić na jutro i bez nakładów,

• decydenci nie chcą narzędzi informatycznych, wolą nie mieć pełnych i dokładnych danych, bo boją się spojrzeć prawdzie w oczy,

• decydenci nie rozumieją co chodzi,

• jeszcze gorzej gdy im się wydaje, że rozumieją

• informatyka nie przynosi efektów od razu, dlatego opinie o braku efektów są niesprawiedliwe,

• polskie przedsiębiorstwa, gdy napotykają trudności, to nie restrukturyzują się, lecz po prostu kurczą

• trudno jest wyznaczyć zwrot z inwestycji dla projektów informatycznych, dlatego trudno uzasadnić celowość takich projektów,

• w urzędach poważną siłą jest „Kontrola", a Starszy Kontroler boi się komputera, więc żąda papierów,

• informatyka jest dobra, tylko informatycy przeszkadzają (pogląd zacytowany, pochodził od użytkowników),

• w administracji prawdziwym odbiorcą jest petent, a systemy informatyczne specyfikuje urzędnik,

• ustawa o zamówieniach publicznych,

• problemy polityczne; projekty są przyłączane do konkretnych osób, gdy osoba traci poparcie to „jej" projekt też,

• w Polsce brakuje „early adopters" - wszyscy by chcieli kopiować sprawdzone rozwiązania (dodam tu, że budzą mój zachwyt zapytania przetargowe, o „najnowocześniejsze produkty'^ długą listą udanych wdrożeń. API).

Oczywiście przytaczam tę listę z nadzieją że Was do czegoś też może zainspirować.

Ciekawą cechą tej listy jest to, że większość pozycji jest zupełnie poza naszą (informatyków) kontrolą. Nie mamy zwykle wpływu na wybór decydentów, ich współczynnik inteligencji i wykształcenie, zwyczaje urzędników, polityków, itd.

Trochę mnie ten wynik martwi, bo miałem nadzieję, że jako następny krok zastanowimy się, co możemy zrobić aby ograniczenia usuwać. Smutno tak zupełnie nic nie móc, co najwyżej czekać aż decydenci sami zmądrzeją. Dlatego na razie jeszcze nie zamykam ani poszukiwań, ani listy odpowiedzi. Zastanawiam się nawet, czy nie zapytać użytkowników albo decydentów co sądzą o zastosowaniach informatyki..

Może to być trochę ryzykowne, ale nawet gdyby przyszłość miała okazać, że to nie jest „ich" (Klientów) wyłączna wina, to nie musimy od razu brać winy za brak postępów na siebie. Jest jeszcze przecież trzecie wyjście: „przyczyny obiektywne". Choćby taka: informatyka zawsze podbijała świat nowościami. Nowości napędzały nowe wdrożenia, generowały etaty i budżety działów informatycznych w przedsiębiorstwach i urzędach. Wszystko to upadło, bo już właśnie zabrakło trzyliterowych skrótów do nazywania nowych, atrakcyjnych marketingowo pomysłów i wynalazków. Doszliśmy do końca świata i stoimy przed ścianą.

Ale nawet jeśli jest aż tak źle, to wierzę, że znajdzie się jakaś szansa. Tęgie mózgi muszą znaleźć nową formułę uatrakcyjnienia informatyki dla szerokich rzesz odbiorców, może trzeba będzie wprowadzić całkiem nowy alfabet?

Takie wyzwanie nie może pozostać bez odpowiedzi, spróbujemy i my znaleźć jakąś za miesiąc. Natomiast jeśli ktoś, nie czekając, chciałby skomentować sytuację lub włączyć się w poszukiwania takiej ożywczej formuły, to zapraszam - mój adres: apiapi@wp.pl

Andrzej Pilaszek

Archiwum PTI Ewa Łukasik ( elukasik@cs.put.poznan.pl) Grzegorz Przybył ( grzegorz.przybyl@wp.pl ) www.pti.org.pl Kontakt PTI ( pti@pti.org.pl )
Tutorial


Tutorial

Wyszukiwanie

Całość
tylko prodialog
tylko biuletyny
tylko konferencje
tylko multimedia
tylko sprawozdania
tylko uchwały
tylko zawody
tylko zjazdy
pozostałe treści

Rodzaj przeszukiwania
Słowa kluczowe
Pełen tekst

pelen zakres dat
ograniczony zakres
od:

do:




Kontakty

Instytut Informatyki

Polskie Towarzystwo Informatyczne

Nasz Skrzynka Pocztowa

+ - D A