Polskie Towarzystwo Informatyczne
NUMER ARCHIWALNY:     10 / 66 rok VI | październik 1987
Archiwum
Menu chronologiczne Menu tematyczne


Polskie Towarzystwo Informatyczne

Popieraj twórczość
 
                Od kilkunastu miesięcy plastykowe koperty, w które są pakowane czasopisma wydawane przez koncern Elseviera, są ozdabiane okolicznościowym nadrukiem z okazji stulecia konwencji berneńskiej o ochronie praw autorskich (1886–1986). Napis umieszczony wokół stylizowanego symbolu otwartej księgi opartej na ziemskim globie brzmi: Respect copyright — encourage creativity (w wolnym przekładzie: szanuj prawa autorskie — popieraj twórczość).
                O to właśnie chodzi, że w dziedzinie pisarstwa popieranie twórczości wymaga Przede wszystkim poszanowania praw autorskich. Dziś, w sto lat po Bernie, nikt chyba nie wątpi już w słuszność tego iunctim. Dlaczego więc tak trudno przychodzi zrozumienie faktu, że popieranie twórczości w dziedzinie oprogramowania wymaga poszanowania praw jego autorów?
                W różnych środowiskach toczą się uczone dysputy, czy oprogramowanie może, czy nie może być przedmiotem ochrony ze strony prawa autorskiego, a że może lepiej by było chronić je prawem patentowym, ale ono do tego nie bardzo się nadaje… Toczą się owe uczone spory, każdą literkę odnośnych paragrafów bierze się pod lupę, bada kazusy, precedensy, obraca problem w tę i ową stronę. W owych dysputach tak jakby nie wypadało powiedzieć po prostu: tworzenie oprogramowania jest twórczością, wymaga talentu i ogromnego nakładu pracy umysłowej. Jeśli chcemy, aby owoce tej twórczości były dostępne, aby nie chroniły ich przepisy o tajemnicy i różne przemyślne zapory, musimy uznać konieczność ochrony praw autorów oprogramowania.
                Pytanie, czy w świetle prawa interesy autorów oprogramowania mogą być chronione, czy nie, jest pytaniem bez sensu. Jeśli interes społeczny wymaga, aby prawa autorów oprogramowania były chronione, a z kodeksów to nie wynika, to — oczywiście — należy zmienić literę prawa, gdyż nigdy i nigdzie prawo nie może długo pozostawać w sprzeczności z żywotnym interesem społeczeństwa.
                Jedyna wobec tego możliwa dysputa powinna się toczyć wokół pytania, czy ochrona praw autorów oprogramowania jest pożyteczna, czy nie. I tę dyskusję można próbować zepchnąć na scholastyczne manowce, że to niby i tak, i nie, że to zależy, z jakiego punktu widzenia spojrzeć. A przecie nie trzeba sięgać po zagraniczne przykłady (gdzie rząd po rządzie zwolennicy nierespektowania praw twórców oprogramowania rejterują, przechodząc z zapałem istnych neofitów do obozu inkwizycji); wystarczy chwilę pomyśleć nad mottem Respect copyright — encourage creativity. Na znaczku Elseviera napis ten biegnie koliście, można go
odczytać i tak: Popieraj twórczość — szanuj prawa autorskie. Jeśli chcemy, aby w Polsce rozwinęła się twórczość programistyczna (a bez niej nie ma co myśleć o zastosowaniach informatyki), musimy zacząć honorować prawa i interesy autorów oprogramowania. A juryści nadadzą temu piękny wyraz we właściwym miejscu volumenum legum.
Władysław M. Turski
Archiwum PTI Ewa Łukasik ( elukasik@cs.put.poznan.pl) Grzegorz Przybył ( grzegorz.przybyl@wp.pl ) www.pti.org.pl Kontakt PTI ( pti@pti.org.pl )
Tutorial


Tutorial

Wyszukiwanie

Całość
tylko prodialog
tylko biuletyny
tylko konferencje
tylko multimedia
tylko sprawozdania
tylko uchwały
tylko zawody
tylko zjazdy
pozostałe treści

Rodzaj przeszukiwania
Słowa kluczowe
Pełen tekst

pelen zakres dat
ograniczony zakres
od:

do:




Kontakty

Instytut Informatyki

Polskie Towarzystwo Informatyczne

Nasz Skrzynka Pocztowa

+ - D A